o problemach o miłości itp

agnieszka

ja sie nauczyłam od koleżanki mówić wprost ludziom co myślę...
to chyba dobrze...

Tyśka

wlasnie.
przyjaznisz sie dalej z edkiem bebem?
pamietam was z przed roku. szczegolni ich.
i dorote ktora z wami siedziala.

szpaku

nie chodzi o edka czy bebego

Tyśka

dobra dobra ale sie pytam?

pizia

ja chyba wiem o co chodzi
ale nie bede pisać

ja sie własnie tez niedawno nauczyłam
nie bac sie mówic tego co sie myśli

Tyśka

ja tez chyba wiem.
moze dajmy jednak spokoj.

rainie

Spokuj to się daje sobie nawzajem ale nie tematowi który jest nam bliski... Mój kumpel zmienił się i to bardzo pod wpływem mojej przyjaciółki ale na gorsze ale on od dawna był fiu fiu itp. pozdowionka

mastermind16

tylko słabi ludzie zmieniają pod wływem grupy

rainie

Dowaliłeś teraz Twisted Evil

Widać że nie ma cię kto zmienić... Każde zdarzenie i każda rozmowa ma wpływ na to jak się zachowujesz... Słabi ludzie są zagubieni w towarzystwie i gadają byle bzdety... Celem grupy jest zmienianie ciągłe jednej osoby a że każda osoba jest jedną osobą to wszyscy nawzajem na siebie wpływają... Chyba że masz wysokie mniemanie na temat własnej osoby więc wpływasz sam na siebie Evil or Very Mad

EVIL...SPIRIT...JUSTICE...DREAM...FIGHTING...ALL THIS TIME Evil or Very Mad

pizia

całkowicie popieram

zmieniamy sie
zycie nas zmienia

Ana · Gość

Probuja czegos nowego, podlizywac sie? moze ale nie wiem... mowia ze to nie podlizywanie ale w sumie tak to wyglada Razz

Tyśka

jak cos to ja nie chcialam konczyc tematu tylko to do szpaka ;D
juz mowilam ze wszyscy sie chociaz troche zmieniają.
nawet jakis głupi text mozna zapamietac jeszcze długo długo....

KDZ · Gość

A tak se wbilem na to forum bo ktos na jakims PB to podal, a jak mi sie nudzi to laze po PB ;D;D

Wracajac do tematu-ja pale fajki z czego dumny nie jestem, pije z reguly okazjonalnie i z rozsadkiem Very Happy

a cos innego NAPRAWDE okazjonalnie, chociaz mialem krotki epizod z twardszymi narkotykami, ktorego nie wspominam dobrze bo jedyne co mi po tym zostalo to dziury w mozgu i przekrwione galy.

A tak wogole to ja mimo tego, ze zaczelem swoja przygode z uzywkami to sie nie zmienilem(chyba)....albo bylo to tak dawno ze niepameitam ;d;d;d A pozatym to jest osobista sprawa kazdego z osobna i nie ma co sie z tym lansowac.

Tyśka

widze ze masz ciezkie przezycia.
chetnie pogadałabym o narkotykach.
Pozdrawiam.

agnieszka

zgadzam sie z tym ze życie nas zmienia... rozmowa... zdarzenie... sytuacja... a nawe tforuym jakoś na nas wpływa... na mnie wpłynęło Smile